Jeśli dorastałeś w latach 90. i grałeś w gry z serii „Sonic the Hedgehog” od Segi, prawdopodobnie znasz tytuł „Sonic R”. Wydana w 1997 roku przez studio Travellers’ Tales, gra ta odpowiadała na pytanie, jak Sonic i jego przyjaciele poradziliby sobie w wyścigach. Odbiór był podzielony, krytykowano sztywne sterowanie, ale chwalono fantastyczny soundtrack.
Dziś, prawie 30 lat później, „Sonic Racing: CrossWorlds” trafia na PS5, Nintendo Switch, Xbox i PC, spotykając się z bardzo dobrym przyjęciem. Gra, tym razem opracowana przez Sonic Team (odpowiedzialny również za główne gry z serii Sonic), jest fantastycznie zabawna. Dla kogoś, kto marzył o Sonic R 2, oto dlaczego CrossWorlds doskonale wypełnia tę pustkę.
Wyścigi, pojazdy i portale Crossworld
Tym razem postacie ścigają się we własnych pojazdach, zamiast biegać, co osobiście bardzo mi odpowiada w porównaniu do sterowania z Sonic R. Na 24 torach (i kolejnych, dostępnych w DLC) możesz używać różnorodnych broni inspirowanych poprzednimi grami z serii, a także „przenosić się” do zupełnie innych miejsc za pomocą portali Crossworld.

Ciekawą funkcją jest Jukebox, który pozwala odtwarzać utwory muzyczne z poprzednich gier na wybranych okrążeniach. Chociaż w chwili pisania tego tekstu brakuje muzyki z pierwszych trzech gier i samego Sonic R, możesz ustawić sobie na okrążenie “Stardust Speedway” z Sonic CD lub utwory z obu gier „Sonic Adventure”.
Ale to dopiero początek możliwości „Sonic Racing: CrossWorlds”. Możesz personalizować swój pojazd na wiele sposobów – chcesz umieścić naklejkę z twarzą Sonika? Pomalować samochód w kolorystyce Shadowa? A może zmienić dźwięk klaksonu? To wszystko jest możliwe i dodaje głębi grze.
Rywalizacja i crossover
Jestem pod wrażeniem tej gry. Daje ona poczucie, że Sonic Team skupia się na stworzeniu jakościowego i zabawnego tytułu o Soniku, który nie odbiega zbytnio od korzeni niebieskiego jeża, jednocześnie oferując nowoczesne funkcje w grze wyścigowej, która śmiało może rywalizować z innymi tytułami tego gatunku.

Rzeczywiście, niektórzy fani stwierdzili, że CrossWorlds zastąpiło „Mario Kart World” jako ich ulubiona gra wyścigowa na Switcha 2. Jednak dla mnie obie gry mogą współistnieć. Długoletnia seria Mario Kart oferuje swój własny urok, zwłaszcza dzięki nowemu trybowi Knockout Tour i mechanice otwartego świata.
W przypadku CrossWorlds tytuł sugeruje crossover różnych postaci i marek, zebranych w jednej, czysto zabawnej grze. Przepustka sezonowa zaoferuje postacie ze „SpongeBoba Kanciastoportego”, „Minecrafta”, „Wojowniczych Żółwi Ninja” i innych, co sugeruje, że za rok będziemy mieć do czynienia z jeszcze większą grą, z mnóstwem dodatkowych torów, postaci i opcji.