Hitman - czy dużo stracę pomijając Codename 47?

N

ninja666

Gość
Odgrzebałem dzisiaj w starych płytach z grami brata 2 gry z serii Hitman - Codename 47 i Silent Assassin. Jako, że nigdy nie lubię zaczynać od sequela, to wziąłem się za Codename'a. Niestety najzwyczajniej nie da się w to grać. Gra się uruchamia, nie wywala z błędami, ani nic, lecz chodzi tak niewiarygodnie szybko, że nie mogę nawet przejść pierwszej misji. Pytanie więc - czy jeśli zacznę od Silent Assassina, to stracę dużo z fabuły i wątków gry? Będę w stanie zrozumieć fabułę i przyzwyczaić się do stylu gry, gdy zacznę od sequela? Czy Silent Assassin rzuca nas od razu na głęboką wodę, czy zaczyna od czegoś prostszego, by móc zaznajomić się z systemem?
 
dasz radę bez codename 47. potem w bodajże kontraktach (3 część) jest jedna misja w której dobrze by było jakbyś zagrał pierw w codename, ale w gruncie rzeczy to nic szczególnego.
 
Ok, dzięki wielkie za odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że się nie mylicie, bo trochę głupio byłoby odpuszczać sobie całą serię, bo gry powiązane są ściśle fabularnie.
 
Można odpuścić 1, tak naprawde IMo to najbardziej kunsztowna i klasyczna część gry to była Hitman 2 ;]
 
Na lajciku możesz odstawić 1 zagraj w 2 potem pokminisz z 1
Nic tak nie stracisz wielkiego lecz najlepiej jak się wczujesz w fabułę gry
 
Back
Do góry