Siemka, szukam dwóch gier w które grałem jak byłem mały i nie pamiętam ich nazw.
Pierwsza to gra w której jeździło się takim łazikiem po jakiejś planecie i z tego co pamiętam zbierało się tam jakieś monety chyba. Potem pamiętam że wjedzalo się w teleport i prsenosilo nas w jakiś inny region gdzie była już noc. Tam już oprócz zbierania czegokolwiek walczyło się z wrogami w postaci innych pojazdów, wieżyczek itp. Pamiętam też że po wyjechaniu z tego teleportu jechało się kanionem. Zanim wyjechało się w ten teleport plansza była bardzo zielona. Chyba to był etap treningowy. Teleport wyglądał jak ten z gwiezdnych wrót. Niestety tylko tyle pamiętam.
W drugiej grze posiadało się statek, coś na kształt lotniskowca, ale był on w kształcie litery "U". Na tym statku były 4 platformy na pojazdy. Coś ala czołg i śmigłowiec. Tymi pojazdami lądowało się na wyspie i niszyczylo jakieś obiekty i inne pojazdy. W pewnym etapie fabuły ten okręt miał na sobie jakieś dziwne narośle obcych czy coś takiego.
Z góry dzięki za pomoc
Pierwsza to gra w której jeździło się takim łazikiem po jakiejś planecie i z tego co pamiętam zbierało się tam jakieś monety chyba. Potem pamiętam że wjedzalo się w teleport i prsenosilo nas w jakiś inny region gdzie była już noc. Tam już oprócz zbierania czegokolwiek walczyło się z wrogami w postaci innych pojazdów, wieżyczek itp. Pamiętam też że po wyjechaniu z tego teleportu jechało się kanionem. Zanim wyjechało się w ten teleport plansza była bardzo zielona. Chyba to był etap treningowy. Teleport wyglądał jak ten z gwiezdnych wrót. Niestety tylko tyle pamiętam.
W drugiej grze posiadało się statek, coś na kształt lotniskowca, ale był on w kształcie litery "U". Na tym statku były 4 platformy na pojazdy. Coś ala czołg i śmigłowiec. Tymi pojazdami lądowało się na wyspie i niszyczylo jakieś obiekty i inne pojazdy. W pewnym etapie fabuły ten okręt miał na sobie jakieś dziwne narośle obcych czy coś takiego.
Z góry dzięki za pomoc