Stalker 2

News Darmówki z Epica- #9 Stranded Deep

Stranded Deep to gra z serii sandbox, survival. Tworzona przez australijskie niezależne studio Beam Team Games. Wydaje mi się, że jest to kolejna produkcja, która jest we wczesnym dostępie i bardzo długo wychodzi, albo nigdy nie zostanie ukończona. Stranded Deep z tego co widzę oficjalnie pojawił się już na konsolach, ale na PC ciągle early access.




<figure class="wp-block-image size-large">
xf_attachmentw9JAhM.webp
[imgdesc]Ah wakacje, na karaibach![/imgdesc]</figure>



Wygląd menu i otaczająca ją grafika dobrze zapowiada grę. Jak dla mnie przyjemna. Sugeruje też prawdopodobnie lokacje, które są kluczowe dla gry. Rzeczywiście głównie kręcimy się wokół wyspy i szukamy zasobów we wrakach statków.




<figure class="wp-block-image size-large">
xf_attachmentOMZelO.webp
[imgdesc]Ech 2020 …[/imgdesc]</figure>



Przed rozpoczęciem mamy filmik wprowadzający. Jesteśmy ocalałymi z katastrofy samolotowej. Co ciekawe nie da się tego intro pominąć. Co lepsze loading mówi nam, że przygotowuje mapę, tworzy nową. Jest to nieprawdą, bo spawnujemy się zawsze w tym samym miejscu, przy wyspie z małymi zasobami.




Dobrze, ale idźmy z samouczkiem. Dopływam do brzegu na moim pontonie ratunkowym. Zabieram zapasy, biorę wiosło na wszelki wypadek, i lecę na środek wyspy. Gra mówi, żebym stworzył sobie jakieś ostre narzędzie co ułatwi mi zbieranie. Robię ostrze. Następne zadanie zrób nóż. Żeby go zrobić potrzebujesz patyka, ostrza i liny. Dobra z czego zrobić line, pewnie z jakiś liści. Biegasz po wyspie widzisz długie jakieś rośliny, ale nie możesz ich zebrać. Okazuje się że tylko jedna z 3 typów roślin na wyspie ma liście, z których można zrobić line. Tych liści potrzebujesz 4, a z jednej rośliny wypada 6. Tylko dwa takie krzaki na wyspie, więc mogę zrobić 3 liny.




Niby spoko, ale te liny to podstawowy budulec w tej grze. Bez lin nic nie zrobisz, a cykl respawnu roślin to około 3 dni. 3 dni to około godziny gry. przez 15 minut robisz podstawowe rzeczy, 10 minut biegasz wokół wyspy i pływasz do statków. Reszta czasu stoisz i patrzysz kiedy to dziadostwo wyrośnie. To jest masakra. Człowiek umiera z pragnienia, wypija kokosy. Nie można więcej niż 3, bo potem rzygasz. Więc ciągle jesteś na skraju odwodnienia. Z jedzeniem sprawa jest dość prosta, bo ryb i krabów jest dużo. Jak Ci jest zimno to robisz ognisko, które tez jest dość łatwe i proste do odnowienia. Jak Ci gorąco to wskakujesz do wody. Tak wygląda życie.




<figure class="wp-block-image size-large">
xf_attachmenttmrtGL.webp
[imgdesc]Cyk pyk szałasik jest.[/imgdesc]</figure>



Po godzinie i zrobieniu nowych rzeczy, a głównie cosia, który odzyskuje wodę, znowu nie miałem co robić. Mogłem ścinać palmy i dokładać jej liście do tego cosia, żeby zbierał mi wodę. Stwierdziłem płynę na drugą wyspę, mój ponton magicznie zniknął, więc mogę użyć tylko siły mięśni. Oczywiście spodziewałem się, że zginę po drodze bo rekiny mnie nie lubią. Albo lubią aż nadto. Tak czy siak w połowie drogi, gra zaczyna mi wysyłać informację, że mam wracać bo utracę cały progres. WTF? Jak? To po co te wyspy dookoła? Mogę zająć tylko jedną?




Udało mi się dopłynąć chociaż rekiny prawie mnie zjadły. Tam spotkałem kolejnego godnego przeciwnika. GIGANTYCZNEGO KRABA. Skurczybyk ganiał mnie po całej wyspie. Na szczęście, wystarczy przejść obok jakiś krzaków i stworzenia się bugują o tekstury. No i cyk eksploit gry. Zabijamy exp jest, żarcie jest git. No dobra ale co mogę tu zrobić? Wrócić nie da rady bo rekiny mnie zeżrą, poczekam aż odnowi mi się życie i spróbuje raz jeszcze.




To zaczynamy od nowa, szałas ognisko, coś od wody. Na szczęście tutaj roślin od lin jest 3, więc półtora liny więcej. Zjadam kraby, wypijam kokosy i wodę. Życie się nie odnawia. A mam już ostatni pasek. Nie przyjemnie, ale co może mnie teraz zabić? Krabów na wyspie nie ma, rekiny do statków nie wpływają. No to idziemy plądrować. Wbijam do statku i umarłem…




Krótko stworzyłem nową grę, zagrałem 20 minut. Wiedząc już co robić szybko stworzyłem najpotrzebniejsze rzeczy, a w statku znalazłem linę więc poszło jeszcze lepiej niż zamierzałem. Nagle widzę, że zaczynam się przegrzewać. Ops, no to do wody nura. Sprawdzam zegarek spoko powoli, powoli temperatura wraca do normy. Co z tego i tak zginąłem po mimo iż wypływałem na powierzchnię. Czemu? Nie wiem




Gra jest fajna, ma potencjał, ale wydaje się być jeszcze pobugowana. Trochę nudna z perspektywy przetrwania i craftu, ale może nie doszedłem zbyt daleko w rozgrywce. Niestety nie liczę jednak by gra rozwinęła się jeszcze bardziej, ponieważ jest tworzona już od kilku lat chyba 5 i nadal jest w takim stanie.




Dziś 3/5 OKEJEK. Ok, ale nie jakoś super.
 

Attachments

  • xf_attachmentuVZiY1.webp
    xf_attachmentuVZiY1.webp
    61,2 KB · Wyś: 18

Komentarze: 0

Back
Do góry