Ulubiona cześć Call of Duty

Grałem w CODA w każdą część co powiem o pierwszej o wow wielkie zaskoczenie ale będę to naparzał i tak faktycznie było u mnie. Później jakoś sceptycznie podszedłem do 2 części i jakoś nie za bardzo mi podeszła ale jak się przerzuciłem na 3 to po prostu to był strzał w 10 ! XD
 
Ja uwielbiam osobiście mało znaną raczej część World at War...Taki gęsty, ciężki klimat, co chwila wyskakuje jakiś Azjata, przede wszystkim wysoki poziom rozgrywki. Zupełnie co innego niż standardowe MW czy Black Opsy...
 
Back
Do góry