The Elder Scrolls V: Skyrim - recenzja

N

Nietzsche

Gość
skyrim-ce-3dimage-xbox3603.jpg
Producent: Bethesda Softworks
Wydawca: Bethesda Softworks
Gatunek: RPG fantasy
Data Premiery: 11.11.11​


Cóż, zacznę może najpierw od tego, że gry jeszcze nie przeszedłem. Ba, przede mną prawdopodobnie jeszcze kilkadziesiąt godzin zabawy. Dlaczego więc piszę recenzję? Bo nie mam wątpliwości co do swojej oceny, jestem przekonany w stu procentach, że nie ulegnie ona zmianie.
Więc od czego powinienem zacząć? Może od samego początku... Jak to zawsze bywa w przypadku gier z serii TES, grę zaczynamy jako więzień. W ciągu pierwszych pięciu minut gry zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, w których po raz pierwszy możemy ujrzeć meritum gry, czyli smoki. I to by było może na tyle jeżeli chodzi o fabułę. Nie chcąc zdradzać zbyt wielu faktów napiszę tylko tyle, że główna fabuła jest zdecydowanie interesująca. Wrzuca nas w krainę Skyrim z impetem, którego brakowało mi w grach już od długiego czasu. No ale dobra, główna fabuła - super, cieszymy się... Ale to jest TES, król zadań pobocznych. Jak one się sprawują? Ja osobiście nie mam zastrzeżeń, chociaż obecnie udało mi się przejść zaledwie ich garstkę. A tak, jest ich bardzo, bardzo, bardzo dużo. Zadanie możemy otrzymać po prostu wchodząc do miasteczka, gdy któryś z mieszkańców podbiegnie do nas i poprosi o pomoc w swoim problemie.Oprócz takich spotkań z nieznajomymi, jest również wiele organizacji, gildii czy zakonów, do których możemy dołączyć.
ao9qvm.jpg

Pojawia się nawet po raz kolejny Mroczne Bractwo, które oczarowało mnie swoim klimatem już w Oblivionie, a tutaj prezentuje się jeszcze lepiej... Cóż, no może z wyjątkiem jednego. Panowie z Bethesdy obiecali rozwinąć wątek Mrocznego Bractwa do dość dużego stopnia, a dostaliśmy po raz kolejny zaledwie garstkę krótkich questów. Co prawda główny wątek Mrocznego Bractwa jest zaskakujący i trzyma w napięciu aż do samego końca, to jednak spodziewałem się dłuższej przygody. Ale to tylko mój pogląd, weźcie pod uwagę to, że jestem psychotycznym maniakiem Mrocznego Bractwa i muszę trochę ponarzekać...
Zapewniam więc, że nie będziecie się nudzić jeżeli zdecydujecie się na wizytę w krainie Skyrim.
250tff7.jpg

Przejdźmy teraz do strony wizualnej gry, która jest... znakomita. Szczerze mówiąc obawiałem się, czy mój staruszek uciągnie ją w miarę stabilnie i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się uruchomić grę na ustawieniach ultra, nie mając praktycznie żadnych problemów z frameratem. I tutaj wielkie brawa dla Bethesdy, bo muszę przyznać, że spodziewałem się gorszych wyników w tej kwestii.
Jeżeli chodzi o walkę, to musiałbym się sporo rozpisać, więc tylko parę słów. Nie mam wątpliwości co do tego, że jest poprawa od poprzedniej części serii. Jest zdecydowanie bardziej dynamicznie, a dobór przeciwników perfekcyjnie wpasowuje się do klimatu. A propo przeciwników, no właśnie... smoki. To jest jeden z najlepszych atutów gry. Uwielbiam moment, gdy jadę sobie na koniu do któregoś z miast, gdy nagle na drodze przede mną zauważam przelatujący cień. Kieruję kamerę do góry i moim oczom ukazuje się ogromny smok, lecący zaraz nade mną... a chwilę później rozpoczynam z nim walkę. Dynamiczną i ekscytującą walkę. Czegoś takiego jeszcze w grach naprawdę nie widziałem.

I tymi słowami zakończę tę krótką i dziwną recenzję. Tak więc jeśli jeszcze w Skyrima nie grałeś, to bierz dupę w troki i graj jak najprędzej.

PLUSY:
+ ciekawa główna fabuła
+ ogromna ilość zadań pobocznych
+ można spędzić przy tej grze wiele, wiele godzin
+ przyjemna dla oka oprawa wizualna
+ świetna optymilizacja
+ ponowna obecność Mrocznego Bractwa
+ poprawa w modelu walki
+ dynamika i brak nudy
+ ogromny świat żyjący własnym życiem
+ czegoś takiego jeszcze nie było

MINUSY:
- brak trybu kooperacji :<
- krótka fabuła Mrocznego Bractwa

Ogólna ocena:
9,9/10
 
Matti napisał:
Chętnie bym zagrał ale skyrim to jednoosobowa zabawa ;s. Niestety nie przepadam za takową chociaż tytuł bardzo popularny się staje.
Nie ma tam czegoś co by ucieszyło fana multiplayerów?

Raczej w to wątpię. Do Obliviona były jakieś próby stworzenia online, nie orientuję się za bardzo o co w tym chodziło, ale znajomy powiedział że efekt wyszedł kiepski. Poza tym, nie narzekaj i zapieprzaj do sklepu! :D
 
były mody do obliviona online ale nie wyszło może jakiś player :D Sam zrobi chociaż wątpię a co do tej gry niestety nie grałem jeszcze ale niedługo kupuje na necie ją ;)
 
zagralem w to wczoraj, niedlugo, ale sadze, ze dzisiaj tez zagram pod wieczor, zaraz po tym jak pourywam pare głow,
 
@bump (?)
mozesz zdradzic jaka postac rozwijasz? gra jest dla mnie calkowiem nowa,
 
Gra ciekawa, słyszałem dużo dobrego lecz poprzednie części TES nie oszołomiły mnie tak strasznie więc najpierw pobieram jak okaże się godna grania to kupię na pewno oryginał :)
 
Jakieś to za krótkie na jak na recenzje. Bardziej podchodzi pod opis i wyrażenie własnej opinii nt. tej gry, zwłaszcza, że nie opisałeś wszystkich aspektów produkcji. Jak znajdę chwilę czasu to za jakieś 2 tygodnie (gdyż muszę poznać więcej z tej gry) może napiszę swoją recenzję tej gry, omawiając wszystkie aspekty, jakie są do omówienia, gdyż to co tutaj widzę jest za biedne, by to nazwać recenzją.
 
ninja666 napisał:
Jakieś to za krótkie na jak na recenzje. Bardziej podchodzi pod opis i wyrażenie własnej opinii nt. tej gry, zwłaszcza, że nie opisałeś wszystkich aspektów produkcji. Jak znajdę chwilę czasu to za jakieś 2 tygodnie (gdyż muszę poznać więcej z tej gry) może napiszę swoją recenzję tej gry, omawiając wszystkie aspekty, jakie są do omówienia, gdyż to co tutaj widzę jest za biedne, by to nazwać recenzją.

Zgadzam się, powinno być trochę więcej, troszeczkę od strony technicznej. Oprawa dźwiękowa też byłaby miła.
Jednak to, że brakuje jakichś elementów, nie znaczy, że jest to recenzja.
Trzeba pamiętać, że opis nie uwzględnia naszych odczuć :)
 
powiedzmy że to opis gry a że w temacie jest recenzja a trochę nie podobne to moim zdaniem powinien się wstydzić sam Piszący taki artykuł pod takim tytułem ;D
 
ninja666 napisał:
Jakieś to za krótkie na jak na recenzje. Bardziej podchodzi pod opis i wyrażenie własnej opinii nt. tej gry, zwłaszcza, że nie opisałeś wszystkich aspektów produkcji. Jak znajdę chwilę czasu to za jakieś 2 tygodnie (gdyż muszę poznać więcej z tej gry) może napiszę swoją recenzję tej gry, omawiając wszystkie aspekty, jakie są do omówienia, gdyż to co tutaj widzę jest za biedne, by to nazwać recenzją.

Na samym początku zaznaczyłem, że jeszcze nie udało mi się przejść gry stąd tak nikła ilość informacji. Jestem doskonale świadom tego, że powyższy tekst nie załapuję się na miano recenzji, bo był pisany zdecydowanie za szybko. Zamierzam nadrobić to dość sporym zasobem filmików, które już czekają na edytowanie.
Nie wiem jak mam odebrać twój tekst informujący o tym, że zamierzasz napisać własną recenzję. Zapewne nie zdajesz sobie sprawy z faktu, jak bardzo mnie to nie obchodzi.
Jeżeli nie podoba ci się słowo "recenzja" w nazwie tematu, to przykro mi ale ja ci pomóc nie mogę. Polecam usiąść gdzieś w cichym miejscu i pomyśleć sobie nad tym na spokojnie albo może pożal się administracji, a nuż coś wskórają. I to by było na tyle, panie... ekhm, ninjo666.
 
Warto zagrać w Skyrima? Mam możliwość tylko nie wiem czy faktycznie to dobra gra, jak myślicie?
 
Jak otrzymam grę i pogram chwilę to na pewno zdam relacje, zobaczymy czy to dobry tytuł :>
 
Zawsze byłem wielkim miłosnikiem serii The Elder Scrolls stąd pewnie nie jestem zbyt obiektywny. mimo to po spędzeniu kilkunastu godzin w Skyrimie mogę napisać, że jestem zachwycony. Po pierwsze Bethesda zrehabilitowała się po średnim Oblivionie. Skyrim oferuje wielki, rozległy świat, w którym nie ma już takiej powtarzalności jaka była dla mnie w Oblivionie. Podziemia, czy ruiny które eksplorujemy są różnorodne i o wiele ciekawsze. Po drugie trafili tym razem w moje ulubione klimaty, czyli krainę zdominowaną przez rasę Nordów. Do skończenia gry u mnie jest jeszcze daleko - wszak liznąłem jedynie wątek główny, a tak szwedam się po krainie zaglądając do każdej dziury jaką napotkam :). Po krótce opiszę moje subiektywne spojrzenie na mocne i słabe strony gry.

Zalety
- Rozległy świat - różnorodne lokacje. Podróżując po krainie natrafimy na wysokie góry, mokradła, wybrzeże, stepy itp.
- Różnorodne "podziemia" - w końcu Bethesda zrobiła bardziej różnorodne mapy jaskiń, podziemi itp.
- Duża swoboda - nikt nie każe nam iść według wątku głównego. Można go całkowicie olać i zając się misjami pobocznymi, które dzialą się na proste i jednorazowe oraz wieloetapowe
- Rozwój postaci - tutaj tradycyjnie umiejętności rozwijają się poprzez ich używanie, a nie poprzez rozdział PD'ków. Oczywiście za zdobycie levelu możemy wykupić perki, ale biegłośc w danej sztuce zalezy tylko od tego jak często z niej korzystamy.
- Można mieć własny dom, a także współmałżonka - :)
- Rozwinięty crafting - mając go na wysokim poziomie da się tworzyć broń i przedmioty niezwykle silne.
- Wilkołak, wampir - tak, w grze można zostać także wampirem i wilkołakiem

Wady
- Średnie AI przeciwników i towarzyszy - niestety tutaj Bethesda się nie popisała. Z reguły mamy do czynienia z mniej, lub bardziej silnym mięsem armatnim.
- Level scaling - coś co mnie ewidentnie wkurzało w Oblivionie. W zależności od naszego poziomu rośnie też poziom przeciwników, których spotykamy. Inaczej było w Morrowindzie, gdzie zapuszczenie się w pewne obszary mapy groziło automatycznym zognem po pierwszym kontakcie z wrogiem, bo był dla nas za silny.
- Zbyt łatwa walka ze smokami - przynajmniej na tym etapie na któym obecnie jestem. To co było reklamowane jako główny aspekt gry jest zbyt proste. Ok, pierwsza i druga walka jest wymagająca, ale potem robi się już zbyt łatwo i nie emocjonuje tak bardzo.
- Interfejs - trochę doskwiera mi konsolowy interfejs gry.

To chyba tyle. Jak już wspomniałem przede mną jeszcze spora liczba godzin do spędzenia. Ale teraz już mogę powiedzieć, że Skyrim to dla mnie gra roku w kategorii cRPG.
 
zgodzę się z wypowiedzią przedmówcy ponieważ również jestem miłośnikiem lecz ja w skyrim mam dopiero ok.40h gry więc nie dużo
 
Ja plus/minus także mam z 40 godzin za sobą. Ale jak już wspomniałem zbyt dużo głównego wątku nie ruszyłem. Wczoraj doszedłem do wniosku, że dla mnie ta gra ma w sobie strasznie "irytujący" czynnik. Chodzi mi o to, że nie mogę oprzeć się pokusie i zaglądam do każdej dziury i ruiny jaka mi się na mapie pojawi. Przez co podróż strasznie się w czasie wydłuża :D.
 
Back
Do góry