Hej, szukam gry, która chodzi mi po głowie od kilku lat, może ktoś z Was ją kojarzy. :)
Była to gra dla dzieci. Dialogi były po angielsku, niezdubbingowane, ale wydaje mi się, że były napisy. Niewiele z tej gry pamiętam poza tym, że była to przygodówka, główny bohater był blondynem i w grze były takie sytuacje:
- Pierwsza, kiedy bohater z jakiegoś powodu musi wyciągnąć z jakiegoś wyłomu skalnego łajno i mówi przy tym "uuuugh, it stinks".
- Druga, kiedy zadaniem było dostanie się do domu (jaskini?) czarownicy i najpierw trzeba było wywabić jej ogromne zwierzątko domowe/strażnika i w tym celu trzeba było bodajże jakoś odpowiednio ułożyć jakieś kryształy na suficie.
Czy ktoś kojarzy, o jakiej grze mówię? :)
Była to gra dla dzieci. Dialogi były po angielsku, niezdubbingowane, ale wydaje mi się, że były napisy. Niewiele z tej gry pamiętam poza tym, że była to przygodówka, główny bohater był blondynem i w grze były takie sytuacje:
- Pierwsza, kiedy bohater z jakiegoś powodu musi wyciągnąć z jakiegoś wyłomu skalnego łajno i mówi przy tym "uuuugh, it stinks".
- Druga, kiedy zadaniem było dostanie się do domu (jaskini?) czarownicy i najpierw trzeba było wywabić jej ogromne zwierzątko domowe/strażnika i w tym celu trzeba było bodajże jakoś odpowiednio ułożyć jakieś kryształy na suficie.
Czy ktoś kojarzy, o jakiej grze mówię? :)