G
gasterosteus
Gość
z szerokiej gamy arcade w ktore gralem w dziecinstwie zostaly mi juz tylko 2 tytuly ktorych wciaz nie moge odszukac, coz nie byly to najpopularniejsze gry:), w obu przechodzilo sie kolejno odcinki gry zakonczone glownymi bossami
w pierwszej na poczatku mozna bylo wybrac jednego z bodajze 3 bohaterow, ja zawsze gralem wojowniczka (w jej ubiorze dominowala czerwien) ktora miala uderzenie polegajace na tym ze frunela z wyciagnietym kolanem przez cala dlugosc ekranu, cecha szczegolna tej gry bylo to ze po kazdym pokonaniu bossa danego odcinka mogles wziasc go zamiast dotychczasowego bohatera; jednym bossem byl indianin ktory m.in. strzelal z pioropusza, innym japonski wojownik o posturze sumo atakujacy z dystansu wracajacym jak bumerang butem, prawdopodobnie pierwszym bossem jakiego mozna bylo spotkac byl faraon ale tu akurat nie jestem pewien czy nie myle gry, wiecej szczegolow niestety nie pamietam
druga druga rowniez zaczyna sie od wyboru postaci, tutaj niestety moja pamiec bardziej zawodzi, tam grywalem wojownikiem przypominajacym nieco Haggara z Final Fight, dysponowal on ciosem wygladajacym tak ze bral krotki rozbieg i uderzal wyciagnieta piescia, generalnie przeciwnikami byli ludzie choc przedostatnim bossem byla zakapturzona postac atakujaca fireballami, zaraz po niej wychodzi ostatni boss o oryginalnej nazwie Madman:), byl to grubas w niebieskim garniaku poslugujacy sie strzelba
w pierwszej na poczatku mozna bylo wybrac jednego z bodajze 3 bohaterow, ja zawsze gralem wojowniczka (w jej ubiorze dominowala czerwien) ktora miala uderzenie polegajace na tym ze frunela z wyciagnietym kolanem przez cala dlugosc ekranu, cecha szczegolna tej gry bylo to ze po kazdym pokonaniu bossa danego odcinka mogles wziasc go zamiast dotychczasowego bohatera; jednym bossem byl indianin ktory m.in. strzelal z pioropusza, innym japonski wojownik o posturze sumo atakujacy z dystansu wracajacym jak bumerang butem, prawdopodobnie pierwszym bossem jakiego mozna bylo spotkac byl faraon ale tu akurat nie jestem pewien czy nie myle gry, wiecej szczegolow niestety nie pamietam
druga druga rowniez zaczyna sie od wyboru postaci, tutaj niestety moja pamiec bardziej zawodzi, tam grywalem wojownikiem przypominajacym nieco Haggara z Final Fight, dysponowal on ciosem wygladajacym tak ze bral krotki rozbieg i uderzal wyciagnieta piescia, generalnie przeciwnikami byli ludzie choc przedostatnim bossem byla zakapturzona postac atakujaca fireballami, zaraz po niej wychodzi ostatni boss o oryginalnej nazwie Madman:), byl to grubas w niebieskim garniaku poslugujacy sie strzelba