Więcej artykułów o podobnej tematyce
Mija ponad tydzień od jednego z największych świąt graczy oraz pasjonatów esportu – Intel Extreme Masters 2018 oraz dwa tygodnie od pierwszej polskiej edycji ESL One w Katowicach. Oczywiście na miejscu nie mogło zabraknąć i naszej ekipy! Jeśli nie udało wam się w tym roku wpaść na IEM lub ESL One to serdecznie zapraszamy do przeczytania relacji z obu weekendów imprez organizowanych przez ESL!
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Oficjalna strona ESL One Katowice 2018</h5>
24 i 25 lutego nasza ekipa po raz pierwszy w tym roku odwiedziła katowicki Spodek, aby zobaczyć zmagania najlepszych i najbardziej znanych drużyn Dota 2 na ESL One Katowice 2018. Wydarzeniu towarzyszyły także targi IEM Expo, które odbywały się przez cały weekend imprezy w sąsiednim Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Po szybkim odebraniu akredytacji ruszyłem na wstępny zwiad atrakcji, które czekały na odwiedzających ESL One. Będąc zupełnie szczerym, jeśli nie jesteście zagorzałymi fanami Dota 2 lub jakiejś konkretnej firmy, która wystawiała się na IEM Expo to mogliście się delikatnie zawieść. Całe wydarzenie skupiało się głównie wokół rozgrywek w jedną z najpopularniejszych gier MOBA od studia Valve, a obecne na MCKu sceny Counter-Strike: Global Offensive oraz PLAYERUNKNOWN'S BATTLEGROUNDS wydawały się zrobione trochę „na siłę".
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – ESL PUBG</h5>
Oczywiście ESLowi nie można odmówić profesjonalizmu w tym co robią i sama scena, na którym odbywało się PUBG Invitational wyglądała bardzo ciekawie oraz pomysłowo. Dość innowacyjnie prezentowała się także scena Dota 2, na której za zawodnikami na telebimach wyświetlały się postacie wybierane w grze. Na uwagę zasługuje także wysoki poziom techniczny całego przedsięwzięcia.
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – ESL Dota 2</h5>
Na samym IEM Expo pojawiły się stoiska takich wystawców jak: MSI, x-kom, HyperX, Kinguin, Corsair, Lenovo Legion, ALSEN lub chociażby Mercedes-Benz, jeden z głównych sponsorów. Na większości z nich na gości wydarzenia czekały turnieje w popularne gry komputerowe, darmowe gadżety, konkursy wiedzowe oraz spotkania z YouTuberami i streamerami. Jednymi z najciekawszych stoisk były: stoisko Kinguin, które swoją stylistyką przypominało klasyczne amerykańskie restauracje oraz stoisko MSI, na którym to pojawiła się scena z dużym telebimem i dziesięcioma stanowiskami do grania. Odbywały się na niej turnieje drużynowe z komentarzem na żywo w Dota 2 (w trakcie ESL One) oraz League of Legends (przy okazji IEM).
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Fanpage Kinguin</h5>
Zwycięzcami katowickiej edycji turnieju ESL One w Dota 2 została ekipa Virtus.pro w składzie: RAMZES666, No[o]ne, 9pasha, RodjER oraz Solo!
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – ESL Dota 2</h5>
Na wydarzeniu pojawiły się także zastępy food trucków standardowo usytuowane przed głównym przejściem między Spodkiem i MCK. Na tych, którzy nie mieli ochoty wychodzić na niemalże dwudziestostopniowy mróz, czekały także stoiska z hot-dogami oraz zapiekankami usytuowane w ciepłym wnętrzu Centrum Kongresowego. O ile wielogodzinne kolejki i stanie na mrozie nie były problemem na ESL One, o tyle diametralnie inaczej przedstawiała się sytuacja niemalże tydzień później na Intel Extreme Masters.
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Intel Extreme Masters</h5>
Kolejki przed katowickim Spodkiem ustawiały się już o drugiej nad ranem w pierwszy dzień wydarzenia, kiedy to temperatury dzięki przenikliwemu wiatrowi dochodziły nawet do -20 stopni Celsjusza. Ekipa ESL na szczęście bardzo szybko zainterweniowała wystawiając przed obiekt koksowniki oraz rozdając stojącym w kolejce ciepłe napoje. Nie jest to nic niespotykanego. Taka sytuacja powtarza się praktycznie co roku w czasie katowickiego Intel Extreme Masters, jednakże jeszcze nigdy w trakcie wydarzenia nie zdarzały się tak ekstremalne temperatury.
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Intel Extreme Masters</h5>
W czasie Intel Extreme Masters 2018 odbyło się kilka dużych oraz znaczących dla esportowej sceny turniejów. Największą atrakcją były niewątpliwie mistrzostwa w Counter-Strike: Global Offensive. W trakcie finału, w którym spotkały się drużyny FaZe Clan oraz Fnatic, katowicki Spodek dosłownie pękał w szwach! Obie drużyny dały pokaz iście mistrzowskich umiejętności, jednakże tylko jedna z nich mogła opuścić Katowice z tytułem zwycięzcy. W tym roku była to ekipa Fnatic w składzie:
KRIMZ, JW, flusha, Golden
oraz
Lekr0
.
.
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Oficjalna strona organizacji Fnatic</h5>
W trakcie Intel Extreme Masters grono wystawców nie uległo znaczącym zmianom w stosunku do odbywającego się tydzień wcześniej ESL One. Kilka stoisk zniknęło, a na ich miejsce pojawiły się stoiska m.in. firmy Razer oraz E. Wedel. Na stoisku tych ostatnich poczęstować można było się rozdawanymi przez przemiłe hostessy słodyczami oraz oglądać zawody w jedzeniu czekoladowej maszyny do gier na czas.
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Fanpage E. Wedel</h5>
Na innych stoiskach także nie zabrakło ciekawych wrażeń oraz pomysłowych aktywności. Na stoisku Lenovo Legion przez cały weekend odbywały się konkursy freestyle'owe. Ponadto występ dali na nim artyści tacy jak Tede oraz popularny YouTuberski duet – Gimpson & Kolega Ignacy. Trzeciego marca na stoisku x-kom po raz pierwszy ogłoszona została ekipa o nazwie x-kom team. Składa się ona z zawodników drużyny wcześniej znanej przez dwa lata jako Venatores.
<h5 style="text-align: center;">
Źródło fotografii – Fanpage x-kom team</h5>
<h5 style="text-align: center;">
Na fotografii – Łuki Gie na stoisku x-kom</h5>
Reasumując, zarówno na Intel Extreme Masters oraz ESL One każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego. Najnowsze technologie, turnieje w znane tytuły, konkursy na scenie czy zwyczajne rozdawanie gadżetów na scenie to punkty programu, których mogliście spokojnie spodziewać się na obu wspomnianych wydarzeniach. Moim skromnym zdaniem reszta imprez o tej tematyce jest do siebie łudząco podobna i wyjazd na jedno wydarzenie esportowe w roku w zupełności wystarczy, aby obejrzeć najciekawsze stoiska zaproszonych wystawców oraz na żywo spotkać swoje ulubione drużyny. Ciężko jednakże zrobić coś nowatorskiego i zaskakującego, gdy poprzeczka postawiona przez pierwsze IEMy nadal znajduje się bardzo wysoko i innym ciężko jest się nadal do niej zbliżyć. Na pewno z racji tego faktu z chęcią wracać będę na kolejne wydarzenia organizowane przez ESL, aby zobaczyć czym tym razem nas zaskoczą.
<h5 style="text-align: center;">
24 i 25 lutego nasza ekipa po raz pierwszy w tym roku odwiedziła katowicki Spodek, aby zobaczyć zmagania najlepszych i najbardziej znanych drużyn Dota 2 na ESL One Katowice 2018. Wydarzeniu towarzyszyły także targi IEM Expo, które odbywały się przez cały weekend imprezy w sąsiednim Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Po szybkim odebraniu akredytacji ruszyłem na wstępny zwiad atrakcji, które czekały na odwiedzających ESL One. Będąc zupełnie szczerym, jeśli nie jesteście zagorzałymi fanami Dota 2 lub jakiejś konkretnej firmy, która wystawiała się na IEM Expo to mogliście się delikatnie zawieść. Całe wydarzenie skupiało się głównie wokół rozgrywek w jedną z najpopularniejszych gier MOBA od studia Valve, a obecne na MCKu sceny Counter-Strike: Global Offensive oraz PLAYERUNKNOWN'S BATTLEGROUNDS wydawały się zrobione trochę „na siłę".
<h5 style="text-align: center;">
Oczywiście ESLowi nie można odmówić profesjonalizmu w tym co robią i sama scena, na którym odbywało się PUBG Invitational wyglądała bardzo ciekawie oraz pomysłowo. Dość innowacyjnie prezentowała się także scena Dota 2, na której za zawodnikami na telebimach wyświetlały się postacie wybierane w grze. Na uwagę zasługuje także wysoki poziom techniczny całego przedsięwzięcia.
<h5 style="text-align: center;">
Na samym IEM Expo pojawiły się stoiska takich wystawców jak: MSI, x-kom, HyperX, Kinguin, Corsair, Lenovo Legion, ALSEN lub chociażby Mercedes-Benz, jeden z głównych sponsorów. Na większości z nich na gości wydarzenia czekały turnieje w popularne gry komputerowe, darmowe gadżety, konkursy wiedzowe oraz spotkania z YouTuberami i streamerami. Jednymi z najciekawszych stoisk były: stoisko Kinguin, które swoją stylistyką przypominało klasyczne amerykańskie restauracje oraz stoisko MSI, na którym to pojawiła się scena z dużym telebimem i dziesięcioma stanowiskami do grania. Odbywały się na niej turnieje drużynowe z komentarzem na żywo w Dota 2 (w trakcie ESL One) oraz League of Legends (przy okazji IEM).
<h5 style="text-align: center;">
Zwycięzcami katowickiej edycji turnieju ESL One w Dota 2 została ekipa Virtus.pro w składzie: RAMZES666, No[o]ne, 9pasha, RodjER oraz Solo!
<h5 style="text-align: center;">
Na wydarzeniu pojawiły się także zastępy food trucków standardowo usytuowane przed głównym przejściem między Spodkiem i MCK. Na tych, którzy nie mieli ochoty wychodzić na niemalże dwudziestostopniowy mróz, czekały także stoiska z hot-dogami oraz zapiekankami usytuowane w ciepłym wnętrzu Centrum Kongresowego. O ile wielogodzinne kolejki i stanie na mrozie nie były problemem na ESL One, o tyle diametralnie inaczej przedstawiała się sytuacja niemalże tydzień później na Intel Extreme Masters.
<h5 style="text-align: center;">
Kolejki przed katowickim Spodkiem ustawiały się już o drugiej nad ranem w pierwszy dzień wydarzenia, kiedy to temperatury dzięki przenikliwemu wiatrowi dochodziły nawet do -20 stopni Celsjusza. Ekipa ESL na szczęście bardzo szybko zainterweniowała wystawiając przed obiekt koksowniki oraz rozdając stojącym w kolejce ciepłe napoje. Nie jest to nic niespotykanego. Taka sytuacja powtarza się praktycznie co roku w czasie katowickiego Intel Extreme Masters, jednakże jeszcze nigdy w trakcie wydarzenia nie zdarzały się tak ekstremalne temperatury.
<h5 style="text-align: center;">
W czasie Intel Extreme Masters 2018 odbyło się kilka dużych oraz znaczących dla esportowej sceny turniejów. Największą atrakcją były niewątpliwie mistrzostwa w Counter-Strike: Global Offensive. W trakcie finału, w którym spotkały się drużyny FaZe Clan oraz Fnatic, katowicki Spodek dosłownie pękał w szwach! Obie drużyny dały pokaz iście mistrzowskich umiejętności, jednakże tylko jedna z nich mogła opuścić Katowice z tytułem zwycięzcy. W tym roku była to ekipa Fnatic w składzie:
KRIMZ, JW, flusha, Golden
oraz
Lekr0
.
.
<h5 style="text-align: center;">
W trakcie Intel Extreme Masters grono wystawców nie uległo znaczącym zmianom w stosunku do odbywającego się tydzień wcześniej ESL One. Kilka stoisk zniknęło, a na ich miejsce pojawiły się stoiska m.in. firmy Razer oraz E. Wedel. Na stoisku tych ostatnich poczęstować można było się rozdawanymi przez przemiłe hostessy słodyczami oraz oglądać zawody w jedzeniu czekoladowej maszyny do gier na czas.
<h5 style="text-align: center;">
Na innych stoiskach także nie zabrakło ciekawych wrażeń oraz pomysłowych aktywności. Na stoisku Lenovo Legion przez cały weekend odbywały się konkursy freestyle'owe. Ponadto występ dali na nim artyści tacy jak Tede oraz popularny YouTuberski duet – Gimpson & Kolega Ignacy. Trzeciego marca na stoisku x-kom po raz pierwszy ogłoszona została ekipa o nazwie x-kom team. Składa się ona z zawodników drużyny wcześniej znanej przez dwa lata jako Venatores.
<h5 style="text-align: center;">
<h5 style="text-align: center;">
Reasumując, zarówno na Intel Extreme Masters oraz ESL One każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego. Najnowsze technologie, turnieje w znane tytuły, konkursy na scenie czy zwyczajne rozdawanie gadżetów na scenie to punkty programu, których mogliście spokojnie spodziewać się na obu wspomnianych wydarzeniach. Moim skromnym zdaniem reszta imprez o tej tematyce jest do siebie łudząco podobna i wyjazd na jedno wydarzenie esportowe w roku w zupełności wystarczy, aby obejrzeć najciekawsze stoiska zaproszonych wystawców oraz na żywo spotkać swoje ulubione drużyny. Ciężko jednakże zrobić coś nowatorskiego i zaskakującego, gdy poprzeczka postawiona przez pierwsze IEMy nadal znajduje się bardzo wysoko i innym ciężko jest się nadal do niej zbliżyć. Na pewno z racji tego faktu z chęcią wracać będę na kolejne wydarzenia organizowane przez ESL, aby zobaczyć czym tym razem nas zaskoczą.