Rok 1999, ostatni pokój w mieszkaniu moich dziadków. W środku zgaszone światła, a jedynym jego źródłem błyskający co jakiś czas monitor komputera. Bez uprzedzenia otwieram drzwi z zamiarem zaproszenia na kolację schowanego w swym królestwie wujka (ambitne zadanie jak na czterolatka). Nie...