Funko Fusion – Recenzja: Kolorowy chaos z dużym potencjałem

Funko Fusion – Recenzja: Kolorowy chaos z dużym potencjałem
Spis treści:

Funko Fusion to gra, która obiecywała połączenie nostalgii za ulubionymi bohaterami popkultury z lekką i zabawną rozgrywką, inspirowaną sukcesami gier LEGO. Czy liczne franczyzy i wiele światów przyciągną graczy?

Twórcy gry

Za Funko Fusion stoi studio 10:10 Games, założone przez Arthura Parsonsa, byłego dyrektora kreatywnego w TT Games, odpowiedzialnego za sukcesy serii gier LEGO. Parsons i jego zespół, pełen doświadczonych deweloperów, mieli na celu stworzenie gry, która będzie równie przyjemna i pełna humoru jak tytuły LEGO, ale niestety gra boryka się z wieloma problemami, które skutecznie uniemożliwiają pełne czerpanie radości z rozgrywki.

Bogactwo franczyz

Jednym z największych atutów Funko Fusion jest liczba dostępnych franczyz, które pojawiają się w grze. Fani popkultury mogą wcielić się w postacie z takich światów jak Jurassic Park, The Thing, Hot Fuzz, a także wielu innych kultowych uniwersów. Każda z tych franczyz została odwzorowana z dbałością o szczegóły, a niektóre poziomy potrafią wciągnąć i obudzić wspomnienia związane z danym uniwersum.

Wraz z wieloma światami idzie również różnorodność postaci i ich unikalnych umiejętności. Większość bohaterów działa na zbliżonych zasadach, co sprawia, że opanowanie ich mechanik jest intuicyjne, a zmiana postaci pozwala niemal natychmiast na skuteczną walkę z kolejnymi falami przeciwników. Różnice między poszczególnymi światami są jednak zauważalne i jeśli nie jesteśmy zagorzałymi fanami konkretnego uniwersum, możemy odczuwać pewien niedosyt.

Fabuła w Funko Fusion to dość klasyczny motyw „questu na zbieranie”. Po tym, jak lider Funko zostaje raniony, a jego korona zniszczona, zadaniem gracza jest podróżowanie między światami, aby zebrać rozproszone fragmenty tej korony. Choć historia brzmi interesująco i jest wprowadzona dość szybko to w rzeczywistości jest raczej płytka i opiera się na prostych zadaniach typu idz, przynieś, pozamiataj. Jeśli ktoś lubi zbieranie absolutnie wszystkiego co zostało ukryte na mapach to z pewnością będzie usatysfakcjonowany. Każdy ze światów oferuje całkiem sporo ukrytych elementów do odkrycia.

Elementem, który wyróżnia tę historię, są odwołania do znanych franczyz. Gracze mogą odtwarzać ikoniczne sceny z ulubionych filmów i seriali, co może być źródłem zabawy dla fanów. Te humorystyczne sceny to prawdziwa gratka dla osób znających na pamięć dzieła popkultury, jednak w szerszym kontekście fabuła Funko Fusion nie jest ani nowatorska, ani porywająca.

Rozgrywka – strzelanie na plus

Strzelanie daje satysfakcję. Jest szybkie, dynamiczne, pokonani wrogowie rozsypują się momentami dość śmiesznie. Brakuje tutaj niestety większej różnorodności wyposażenia. Od czasu do czasu możemy podnieść coś ciekawego z ziemi ale najczęściej jest to kolejny element do przeniesienia niż faktyczna siejąca zniszczenie zabawka.

To, co na początku jest satysfakcjonujące, szybko staje się nużące, ponieważ wrogowie są mało zróżnicowani, a same misje nie oferują wystarczającej ilości innowacji. Z biegiem czasu przeciwnicy stają się bardziej irytującą przeszkodą niż wyzwaniem, a walki wydłużają się niepotrzebnie, co powoduje, że momentami prowadzi do zmuszania się do dalszej gry.

Brak jasnych instrukcji dotyczących tego, co należy zrobić w niektórych momentach, również działa na niekorzyść gry. Często gracz zostaje pozostawiony sam sobie, nie wiedząc, jaki jest kolejny krok, co wywołuje frustrację i niepotrzebne błądzenie po mapie.

Grafika – mocna strona gry

Grafika to główny aspekt Funko Fusion, który zasługuje na wysoką ocenę. Postacie Funko Pop są świetnie odwzorowane, a każda z nich wygląda tak, jak można by się spodziewać. Światy gry, zbudowane w oparciu o różne franczyzy, są bogate w detale, a ich eksploracja sprawia dużą przyjemność i przynajmniej na początku chce się odszukać wszystkie ukryte elementy. Kolorowa estetyka idealnie wpisuje się w klimat lekkiej gry akcji.

Niestety, problematyczny jest interfejs użytkownika. Podczas rozgrywki często trudno jest zrozumieć, co właściwie dzieje się na ekranie – cele misji są momentami niejasne.

Dźwięk – przeciętny, ale z małymi wyjątkami

Oprawa dźwiękowa w Funko Fusion nie wyróżnia się niczym szczególnym. Muzyka jest przeciętna, a większość efektów dźwiękowych brakuje głębi i dynamiki. Dźwięki walki, strzałów i interakcji z otoczeniem są raczej średnie i nie wzmacniają immersji. Choć zdarzają się wyjątki, to są one zbyt sporadyczne, by miały większy wpływ na całkowitą ocenę.

Bugów nie brakuje

Funko Fusion boryka się z licznymi błędami technicznymi. Gracze zgłaszają liczne bugi, które uniemożliwiają postęp w grze – od znikających przedmiotów po przeciwników blokujących postęp misji. Sam kilkukrotnie natrafiłem na bugi uniemożliwiające dokończenie rozgrywki i to już nawet na początkowych etapach niektórych światów. Trzeba uważać na skakanie przy npc w zamkniętych obiektach... ;).

Podsumowanie

Wiele ze wspomnianych minusów zdecydowanie da się zniwelować kolejnymi patchami i wprowadzeniem co-op’a. Wspólne sianie spustoszenia i zbieranie winyli będzie wielokrotnie bardziej przyjemne niż samotne eskapady po różnych uniwersach. Według zapewnień szefa studia tryb kooperatywny powinniśmy zobaczyć w okolicach października tego roku. Poszczególne światy będą odblokowywane z czasem. Szkoda, że na start otrzymaliśmy tylko rozgrywkę singleplayer.

Funko Fusion to gra, która ma ogromny potencjał, ale na ten moment nie zdołała go w pełni wykorzystać. Mimo bogactwa franczyz, bardzo przyjemnej oprawy graficznej i satysfakcjonującej mechaniki strzelania, całość gry wydaje się mocno powtarzalna. Fabuła, choć pełna nawiązań do popkultury, nie angażuje na tyle aby chcieć szybko wrócić do gry po ukończeniu któregoś z jej etapów.

Na ten moment Funko Fusion można polecić głównie zagorzałym fanom popkultury i  figurek Funko, którzy będą czerpać radość z nawiązań do ulubionych filmów i seriali grając ulubionymi postaciami. Reszta graczy powinna poczekać na aktualizacje, które wprowadzą tryb kooperacji i poprawią błędy.

Ocena końcowa

70/100

Zalety

  • Grafika
  • System strzelania
  • Wiele uniwersów
  • Wady

  • Ma jeszcze sporo błędów
  • Brak co-op podczas premiery (przesunięto na późniejszy termin)


  • Grę do testów dostarczył:

    Sprawdź stronę


    Matti

    Fan gier komputerowych od lat 90'. Stary dziad Internetu.