T
Thorot
Gość
Szukam gry w którą kiedyś grałem. Było to gra platformowa o specyficznym dość prostym stylu rysowanym i dość płynnej animacji. Całość była utrzymana w szarych barwach. Grało się rycerzem w garnczkowym hełmie który walczył z orkami, szkieletami itp. Gra miała wiele dość brutalnych animacji zabicia przeciwnika. Rycerz mógł orkowi odciąć rękę, a ten się wykrwawiał się, można go było zmiażdżyć muskularnym ciałem rycerza lub odciąć głowę. Między misjami widzieliśmy mapę świata po której podróżujemy między lokacjami i rajską krainę za górami (w kolorze). Gra była dostępna w przeglądarce w niepełnej wersji, swego rodzaju demo. W ostatniej misji szło się przez jaskinie i natrafiało się na boss, ogra bądź cyklopa. Gdy się go pokonało raniac go w oczy ten rozwalał tamę i powodował zatopienie się "rajskiej krainy" i osuszenie jeziora. Potem podróżowaliśmy przez lokacje osuszonego jeziora i co jakiś czas walczyliśmy z maską jakiegoś wodnego potwora. Gra urywała się gdy dotarliśmy do głowy potwora.