funko fusion

Strzelanki Splatoon - czyli pierwsze wrażenia z Nintendowskiego FPSa

Od dłuższego czasu doskonale wiadomo, że konsolce Nintendo brakuje gier z wielu typów. Strasznie mało jest gier wyścigowych, rpgów czy właśnie FPSów. EA Games totalnie pomija tą platformę, a Activision powoli przestaje wierzyć w jakiekolwiek zarobki u konsoli Nintendo, skoro nowego Call Of Duty nie planuje na WiiU.
Tak więc przechodzimy do najnowszej gry Nintendo, która premierę będzie mieć w Europie dnia 29 maja 2015. Jednak dzięki udostępnieniu przez 3 godziny 9 maja 2015 każdy posiadacz WiiU mógł przetestować najnowszą grę Nintendo. Tym razem bez Mariana na czele.

small_2083880067.jpg


Splatoon jest chyba najbardziej kolorową grą FPS ostatnich lat. Gra rozpoczęła się po raz pierwszy o 5:00. Przez pierwsze dziesięć minut rozgrywki tworzymy swój awatar i przechodzimy tutorial pokazujący podstawowe mechaniki rozgrywki. Edycja postaci polega na wyborze płci i koloru oczu. Kolor włosów, czy ubrań dostosowuje się dynamicznie do koloru drużyny przy każdej kolejnej grze.

maxresdefault.jpg


Do sterowania wykorzystujemy triggery i gałki analogowe. Kamerę możemy obracać za pomocą obracania padem, jednak najwygodniejsza (dla mnie) opcja to kombinacja prawa gałka + obracanie padem góra-dół. Na tablecie podczas rozgrywki wyświetla się mapa z oznaczonymi członkami naszej ekipy. Klikając na kogoś ze swojej ekipy możemy szybko przelecieć do niego - co w krótkich, 3 minutowych rozgrywkach skutecznie może przeważyć o wygranej lub przegranej naszej drużyny.

splatoon-super-jump.jpg


Podczas samej rozgrywki musimy zamalować jak największy teren mapy. Najlepiej to można zauważyć kiedy wygrywa się,lub przegrywa przez mały procent zamalowanej mapy (np. 45%:46%). Walki podczas dema odbywały się jedynie losowo w trybie 4 vs 4. Uczestnicy byli przydzielani losowo.

Splatoon_Wii_U_gameplay_screenshot.jpg


W demie do wyboru mieliśmy 4 zestawy broni. W dwóch z nich główną bronią był karabin, jedna z broni przypominała tradycyjną snajperkę, ostatnia z nich to olbrzymi wałek malarski. I mimo różnic, każda z broni ma swoje zalety. Snajperka pozwalała na zamalowanie długich prostych, ale wąskich linii. Łatwo się nią celuje, jednak wolno się strzela. Karabiny strzelają szybko, jednak na dosyć krótki dystans. Wałek malarski ma najgorszy dystans malowania, jednak pozwala on na szybkie zamalowanie sporego terenu.

splatoon_global_testfire__large.jpg


I wiecie co? Mimo wyglądania na prostą, kolorową gierkę, gra ma ogromny potencjał. Gra nie jest taka prosta, na jaką wygląda. Trzeba sporo ćwiczeń, praktyki by zostać mistrzem malowania farbami. Szybkie, 3 minutowe rundy wymuszają szybką, dynamiczną rozgrywkę, dzięki czemu gra nie nudzi się szybko. I wyjątkowo miło spędziło mi się 3 godziny na.. bezmyślnym chlapaniu farbami.

PS. Jeśli ktoś z Was posiada konsolę WiiU ma jeszcze okazję przetestować grę przed premierą.
tumblr_noe8dhti781u3akyno1_1280.jpg


Więc napełnijcie zbiorniki i do walk!
 
Back
Do góry