funko fusion

Gry akcji, w których zabijasz kreatywnie

N

ninja666

Gość
Jak sam tytuł mówi, szukam tego typu gier akcji. Cóż jednak oznacza "kreatywne zabijanie"? Otóż polega na tym, że gra premiuje gracza za znajdowanie coraz to wymyślniejszych sposobów na pozbycie się przeciwnika, aniżeli za zwykłe ustrzelenie/pobicie/posiekanie go. Dotychczas jedyną taką grą w jaką grałem był Bulletstorm, ale on był po prostu wnerwiający - nie dało się skupić na znajdowaniu nowych sposobów, bo przeciwnicy szli na gracza setkami. Bardzo mi się spodobała gra pt. MadWorld, w której wykorzystanie otoczenia w połączeniu z technikami zapaśniczymi w celu "artystycznego" rozmazania przeciwnika na chodniku wypada świetnie, gdyż pomimo swojego tempa pozwala się skupić na każdym wrogu z osobna. Niestety jest to tylko na Wii. Pytanie więc jest następujące - znalazłaby się gierka w podobnym stylu do MadWorlda, tyle, że albo na blaszaka albo na PS2? Byłbym wdzięczny, gdybyście czymś zarzucili, gdyż mam ochotę sobie w coś takiego pyknąć. Oczywiście im brutalniej, tym lepiej. Z góry dzięki za wszelkie propozycje. Jako bonusik orientacyjny: gameplay z MadWorlda, byście zorientowali się, o co mi chodzi.

[youtube2]http://www.youtube.com/watch?v=23dyIQSEf3U[/youtube2]
 
Zobacz The Darkness II, może nie do końca to ale jest masa funu z zabijania z powodu dodatkowych macek
 
Hmm... ciekawie to wygląda. Zapewne jednak nie będę w stanie kompletnie zrozumieć fabuły tej gry z racji nieposiadania PS3 i niezagrania w pierwszą część. No chyba, że się mylę, ale szczerze w to wątpię. Tak, wiem, że głównie mi zależy w tym temacie na brutalnej siepance, ale w gry gra się też dla fabuły :P
 
ninja666 napisał:
Hmm... ciekawie to wygląda. Zapewne jednak nie będę w stanie kompletnie zrozumieć fabuły tej gry z racji nieposiadania PS3 i niezagrania w pierwszą część. No chyba, że się mylę, ale szczerze w to wątpię. Tak, wiem, że głównie mi zależy w tym temacie na brutalnej siepance, ale w gry gra się też dla fabuły :P

da rade zrozumieć fabułę II nie grając w I, aczkolwiek podobno I była lepsza. z tego samego powodu co ty nie bede jednak w stanie tego ocenić ;)
 
Z reguły jednak tak czy siak nie lubię zabierać się za ściśle powiązane fabularnie z pierwszą częścią sequele bez poznania części 1. Jak ta jest poza moim zasięgiem z takiego lub innego powodu, to najczęściej po prostu odpuszczam sobie całą serię.

Ech, te problemy gracza singlowego ;P
 
Back
Do góry