funko fusion

MOBA Góra Targon

  • Thread starter Thread starter Assassins
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
A

Assassins

Gość
landing-logo.png

Góra Targon

Podobnie jak wiele innych, mitycznych miejsc, Góra Targon przyciąga wielu marzycieli, szaleńców i poszukiwaczy przygód. Ci, którzy przetrwają zabójczą wspinaczkę, dowiedzą się, że niebo wokół Góry Targon pełne jest ciał niebieskich – słońca i księżyców, konstelacji, planet, przemierzających mrok ognistych komet, a także interesujących układów gwiazd. Żyjący u podnóża ludzie wierzą, że są to aspekty dawno zaginionych gwiezdnych istot – stworzeń, których wiek i potęga wymykają się ludzkiemu rozumieniu.
Góra Targon to najpotężniejszy szczyt w Runeterze – to ogromna, wyprażona słońcem skała pośród szczytów niemających sobie równych pod względem wielkości. Położona z dala od cywilizacji Góra Targon jest niemalże niedostępna – w jej pobliże docierają wyłącznie najbardziej zdeterminowani.

Na temat tego szczytu krąży wiele legend, począwszy od opowieści o gniewnych wojownikach obdarzonych niezwykłymi mocami, a skończywszy na fantastycznych opowieściach o bóstwach i ich niebiańskich siedzibach, które spadły na ziemię, dając początek górze. Niektóre podania głoszą nawet, że jest ona w rzeczywistości tytanem śpiącym od czasów starożytności.

Podobnie jak wiele innych, mitycznych miejsc, Góra Targon przyciąga wielu marzycieli, szaleńców i poszukiwaczy przygód. Ci, którzy przetrwają pełną mozolną podróż, witani są jako pielgrzymi przez przedstawicieli rozproszonych, plemiennych społeczności, jakie rozbiły obozowiska u podnóża tego olbrzyma.

To właśnie tutaj zmęczony podróżny dowiaduje się o plemionach, takich jak Rakkor, które od tysiącleci stawiają czoła nieprzyjaznemu klimatowi tych niegościnnych ziem. Lud ten łączy wierzenie, iż zamieszkiwanie w cieniu tych olbrzymich skalnych struktur zostało im nakazane przez tajemnicze siły. Ich cel oraz tożsamość ich twórcy – jeśli przyjąć, że takowe w ogóle istnieją – pozostają zagadką, albowiem śmiertelnicy nigdy nie poznają umysłów zaginionych stworzycieli tej góry. Stanowi ona ważny punkt wielu różnych wierzeń, wszystkie one powiązane są jednak z Solari – kultem słońca, będącym dominującą religią w tej krainie. Najwyższa świątynia Solari położona jest na wschodnim stoku góry, a jedyna prowadząca do niej droga wiedzie kolejno przez chwiejne mosty linowe, rozciągające się nad przepastnymi kanionami, kręte schody wykute w skale, a także wąskie półki, wystające ze ścian pokrytych pradawnymi symbolami oraz olbrzymich rozmiarów podobiznami.

Niektórzy śmiałkowie podjęli się próby wejścia na szczyt tej niezdobytej góry – być może w poszukiwaniu mądrości oraz oświecenia lub też w pogoni za sławą lub innym pragnieniem skrywanym w głębi duszy. Tubylcy zamieszkujący podnóże góry dopingują śmiałków rozpoczynających wspinaczkę, wiedząc jednak, iż góra uzna większość z nich za niegodnych jej sekretów. Tych, których to spotka, czeka śmierć.

Same ściany góry, a także zdradzieckie warunki panujące na jej stokach, czynią wspinaczkę niezwykle trudną. Tutejsze skały usiane są powykręcanymi ciałami tych, którym nie udało się zdobyć szczytu. Wspinaczka jest rzeczą prawie niemożliwą – to wyczerpujący sprawdzian siły, charakteru, uporu, woli oraz determinacji. Niektórzy wspinają się tygodniami lub miesiącami, inni zaś jeden dzień, góra jest bowiem niestała i często się zmienia. Na tych, którzy jakimś cudem dotrą do celu, czekają kolejne próby. Część z nich znajduje na szczycie pustkę – porzucone ruiny i zatarte ryciny, których nie sposób odczytać. Oznacza to, że z nieznanych nikomu powodów góra uznała, iż wspinaczowi brak jest ducha.

Inni zaś widzą szczyt spowity pobłyskującym światłem, przez które dojrzeć można rozmaite cuda i odległe widoki – niesamowite, kuszące wizje mitycznej krainy. Większość z tych, którzy tu dotarli, nie jest w stanie sprostać tej ostatniej próbie – wycofują się, przerażeni widokiem owej nieludzkiej dziedziny. Spośród niewielu, którzy zdecydują się iść naprzód, większość nie wraca w ogóle, inni zaś pojawią się ponownie po upływie kilku minut, lat lub nawet wieków.

Pewne jest tylko jedno – ci, którzy wracają, są całkowicie odmienieni.

Polecam się również zapoznać z historiami wszystkich bohaterów Ligi Legend. Kiedyś mi się nudziło i czytałem opis każdej z nich, można się sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć.

Źródło: League Of Legends
 
Back
Do góry